niedziela, 10 lutego 2013

Serafin zamieszany w kolejną aferę



Władysław Serafin stał się bohaterem kolejnego skandalu. Według informacji podanych przez „Puls biznesu” Serafin podjął się niejasnych posunięciach finansowych . Swoje działania tłumaczy dobrem organizacji.

Według obowiązującego systemu, dotacje z budżetu państwa dają możliwość Polskim organizacjom rolniczym do reprezentowania ich na arenie Unii Europejskiej. Środki pieniężne przekazywane są z ministerstwa rolnictwa do Krajowej Rady Izb Rolniczych, która to zawiera umowy z organizacjami rolniczymi. Organizacje mają czas do 5 stycznia by rozliczyć się z pieniędzy za poprzedni rok.

Jak donosi „Puls Biznesu” w rozliczeniach pojawił się następujący problem: „Sprawozdanie Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych (KZRKiOR) za 2012 r. wpłynęło kilka dni po terminie, ale to najmniejszy problem. Dotacja dla KZRKiOR w ubiegłym roku wyniosła 755,6 tys. zł. Tymczasem w sprawozdaniu Władysław Serafin, prezes KZRKiOR, rozliczył się tylko z… 533 tys. zł, a różnicę dopłacił dopiero pod koniec stycznia 2013 r.” - Cytat z artykułu umieszczonego na serwisie pb.pl


Członkowie władz regionalnych kółek rolniczych ze Szczecina i Bydgoszczy wysłali pismo do ministra rolnictwa Stanisława Kalemby w którym to piszą, że Władysław Serafin rozporządza środkami z dotacji ''według własnego uznania''.

Dowodem w tej sprawie mają być zestawienia przygotowane przez szefa regionalnego związku kółek Łodzi Krzysztofa Banasiaka, z których wynika, że po otrzymaniu 755,6 tys. zł decyzją Władysława Serafina związek aż 176 tys. zł przelał na… spłatę jego prywatnych kredytów.  

Szef KZRKiOR tłumaczy tę sytuacje chęcią ratowania związku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz